Nowa platforma LOTOSU już na Bałtyku
26 lutego 2014 r. do Polski dotarła nowa platforma spółki LOTOS Petrobaltic, która jako jedyna prowadzi poszukiwania i wydobycie węglowodorów w polskiej strefie Morza Bałtyckiego. W zakupie jednostki uczestniczyła Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. we współpracy z Nordea Bank Polska S.A.
Po otrzymaniu zgody na dopuszczenie do ruchu, wydawanej przez Wyższy Urząd Górniczy, „LOTOS Petrobaltic", bo taką nazwę otrzyma platforma, rozpocznie prace wiertnicze na Bałtyku. Będą to wiercenia na koncesji Gotlandia, które zamierzamy rozpocząć już na początku marca - komentuje Zbigniew Paszkowicz, Wiceprezes Grupy LOTOS S.A. ds. poszukiwań i wydobycia oraz prezes LOTOS Petrobaltic S.A.
Nowo zakupiona jednostka to czwarta platforma spółki LOTOS Petrobaltic. Jest to platforma typu „jack-up" (samopodnośna), została zbudowana w 1989 r. w stoczni w Singapurze. Jej dotychczasowym właścicielem była firma Transocean Offshore Gulf of Guinea Ltd. Platforma z wód zachodniej Afryki, gdzie do niedawna pracowała, trafiła na Bałtyk na pokładzie statku m/v „Target".
Chcemy, aby nową rolą Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. było wspieranie innowacyjnych projektów, które podnoszą konkurencyjność polskiej gospodarki na rynkach międzynarodowych. Do takich, rozwojowych projektów, zaliczamy zakup platformy „LOTOS Petrobaltic". Projekt ten wpisuje się w strategię rozwoju sektora związanego z wydobyciem ropy i gazu z dna morskiego. Ten kierunek inwestycyjny wspiera polski sektor stoczniowy, na czym bardzo nam zależy. Dlatego zdecydowaliśmy się wesprzeć zakup platformy udzielając pożyczki w wysokości 100 mln zł. To świetny przykład na to, w jaki sposób państwowe firmy mogą ze sobą efektywnie współpracować dla dobra całej gospodarki - mówi Wojciech Dąbrowski, Prezes Zarządu ARP S.A.
„LOTOS Petrobaltic" może prowadzić wiercenia na wodach o głębokości 350 ft. (105 m). Przeprowadzone przed zakupem analizy wykazały, że istnieje możliwość przedłużenia nóg platformy o 50 stóp, co pozwoli jej na pracę na wodach nawet o głębokościach do 120 metrów. Zgodnie z podpisanym w styczniu br. listem intencyjnym z funduszem MARS, którego jedynym akcjonariuszem jest ARP S.A., prace te mogą być wykonane przez spółkę stoczniową z grupy MARS, najpewniej Stocznię Remontową Nauta S.A. w Gdyni.
W tym roku wykonamy ponad 1000 km kw. badań sejsmicznych 2D i 3D na koncesjach poszukiwawczych. Badania te pozwolą wytypować obiekty, w których mogą znajdować się kumulacje węglowodorów. Trzeba podkreślić, że te potencjalne obiekty złożowe są zlokalizowane pod dnem morza o głębokościach powyżej 90 m, a więc w obszarze operacyjnym nowej platformy - wymienia Krzysztof Sułecki, Wiceprezes ds. poszukiwań i wydobycia LOTOS Petrobaltic S.A.
Plan prac nowej platformy obejmuje wiercenie kilkunastu otworów oraz liczne prace związane z rekonstrukcją otworów już istniejących. Jeśli wiercenia poszukiwawcze potwierdzą występowanie kolejnych złóż, ich zagospodarowanie będzie wymagać kolejnych wierceń – otworów eksploatacyjnych i zatłaczających – oraz budowy centrów produkcyjnych. Z kolei realizacja tych zadań będzie wymagała zakupu kolejnych platform w przyszłości.
Dodatkowo w połowie tego roku LOTOS Petrobaltic rozpocznie przebudowę platformy wiertniczej „Petrobaltic" na platformę eksploatacyjną. Po zakończeniu inwestycji platforma „Petrobaltic" stanie się centrum produkcyjnym na złożu B8 a całość prac wiertniczych przejmie platforma „LOTOS Petrobaltic". Uruchomienie komercyjnej produkcji ze złoża B8 planowane jest na koniec 2015 r. Jego potencjał wydobywczy oszacowano na 3,5 mln ton ropy naftowej. Rocznie z tego złoża LOTOS Petrobaltic zakłada pozyskiwanie ok. 220 tys. ton ropy. Warto przypomnieć, że 7 października 2013 r. LOTOS Petrobaltic i Polskie Inwestycje Rozwojowe zawarły porozumienie dot. finansowania projektu inwestycyjnego związanego właśnie z zagospodarowaniem złoża B8. Inwestycja ma być realizowana poprzez spółkę specjalnego przeznaczenia. Po podpisaniu finalnych umów projekt będzie współfinansowany przez podmioty zewnętrzne, w tym m.in. PIR oraz banki komercyjne.