Konferencja Kadry Przyszłości – Kadry dla Przemysłu: Jak skutecznie budować kompetencje pracowników
Problemy związane ze znalezieniem specjalistów o odpowiednich umiejętnościach firmy wymieniają wśród swoich głównych wyzwań. Jednym z powodów jest niedostosowanie systemu edukacji do wymagań współczesnego rynku pracy. O tym, jak odpowiedzieć na potrzeby pracodawców, mowa jest podczas konferencji zorganizowanej przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. „Kadry Przyszłości – Kadry dla Przemysłu”, która odbywa się w dniach 3-4 listopada w Centrum Olimpijskim w Warszawie.
Strona programu Kadry dla przemysłu
– Wiemy, jak szybko zmienia się technologia, wiemy, jakich zawodów potrzebujemy. Dlatego chcemy, aby współpraca szkolnictwa i biznesu była coraz bliższa i żeby prowadziła do sukcesów dla zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla absolwentów szkół – powiedział Cezariusz Lesisz, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), otwierając konferencję Kadry Przyszłości – Kadry dla Przemysłu.
Wydarzenie, którego organizatorami są Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. i dziennik „Rzeczpospolita”, jest poświęcone wyzwaniom związanym z odpowiedzią na jedną z głównych barier, którą wymieniają firmy w swojej działalności. A chodzi właśnie o problem ze znalezieniem specjalistów o odpowiednich umiejętnościach.
Jednym z powodów takiej sytuacji jest niedostosowanie systemu edukacji do wymagań współczesnego rynku pracy. Według danych z ubiegłorocznego raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, aż 70 proc. polskich pracodawców sygnalizuje trudności ze znalezieniem pracowników o pożądanych umiejętnościach. W przypadku firm średnich jest to aż 76 proc.
Nie bójmy się rozwoju technologii
Na konieczność zmiany tej sytuacji wskazał także w liście skierowanym do uczestników konferencji premier Mateusz Morawiecki.
Przez ostatnie 30 lat koncentrowaliśmy się przede wszystkim na poziomie bezrobocia, a nie na strukturze rynku pracy, choć obie kwestie są ze sobą ściśle powiązane. Zabrakło dobrej komunikacji między państwem a biznesem, w wyniku czego na polskich uczelniach przez lata kształcono raczej podłóg mód niż podług potrzeb rynku. A przejawem kompletnego lekceważenia rzeczywistości była rezygnacja z kształcenia zawodowego, dziś mozolnie odbudowywanego – napisał premier.
Jego zdaniem, Polski Ład spowoduje transformację rynku pracy w stronę tworzenia nowych miejsc pracy, w tym bardzo dobrze płatnych, wymagających wysokich kompetencji. Według premiera, nie należy się przy tym obawiać, że rozwój technologii spowoduje, że maszyny będą odbierać pracę ludziom.
– Ta wizja nie powinna nas niepokoić. Ona powinna nas motywować. Postęp technologiczny, który uwalnia nas od najbardziej uciążliwej pracy, to osiągnięcie, o którym marzymy od dekad. Najcięższe, najbardziej wyczerpujące rodzaje prac fizycznych odchodzących w przeszłość – to dobra wiadomość. Nie obawiajmy się rozwoju technologicznego, zastanówmy się jak wykształcić pracowników, aby odnaleźli się w rzeczywistości IV Rewolucji Przemysłowej. Bo ta rewolucja musi przebiegać równolegle na płaszczyźnie technologicznej i na płaszczyźnie rynku pracy – podkreślił Mateusz Morawiecki.
I właśnie odpowiadające na te wyzwania ARP od trzech lat realizuje projekt „Kadry dla Przemysłu”. Najważniejszym jego założeniem jest zainicjowanie współpracy szkół wyższych i przedsiębiorstw, tak aby wspólnie opracowały odpowiedni program studiów. Bowiem środowiska akademickie mogą przyczyniać się do zapełnienia luki kadrowej w przemyśle, firmy zaś mogą zapewniać absolwentom jasno wytyczone ścieżki rozwoju zawodowego.
– Konferencja wpisuje się w inicjatywy, które Agencja Rozwoju Przemysłu podejmuje od kilku lat, starając się wesprzeć wszystkie działania, które mają służyć zapewnieniu odpowiedniej kadry dla polskiej gospodarki, dla polskich przedsiębiorców – podkreślił Paweł Kolczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Zwrócił uwagę, że znajdujemy się w bardzo ważnym momencie. – Charakteryzuje się on wieloma wyzwaniami. Wśród nich są m.in. transformacja energetyczna, wchodzenie w zupełnie nowe branże przemysłu, wyzwania energetyki atomowej, kwestie wodorowe, cały obszar związany z produkcją energia odnawialnej offshore, ale także z rozwojem energetyki opartej na słońcu i wietrze. To wszystko, w połączeniu z trendami maksymalnej digitalizacji gospodarki i poszukiwaniem odpowiedzi na wyzwania idei Przemysłu 4 0 powoduje, że problem odpowiednich kadr staje się bardzo ważnym zagadnieniem – podkreślił Paweł Kolczyński.
Obecną sytuację rozwoju kształcenia zawodowego przedstawiła Marzena Machałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki, pełnomocnik rządu do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki, edukacji włączającej oraz kształcenia zawodowego. Podkreśliła, że rząd przygotowując zmiany wziął pod uwagę dokumenty strategiczne, a także wsłuchiwał się w głos pracodawców.
– Należało połączyć wizję rozwojową państwa z oczekiwaniami pracodawców tu i teraz, a także z tym, jak zdiagnozowaliśmy poziom, trafność, skuteczność i efektywność kształcenia branżowego. Stąd zmiany były zasadnicze i one już zaczynają przynosić efekty – mówiła Marzena Machałek.
Dodała, że przy bardzo dynamicznych zmianach na rynku pracy bardzo dziś bardzo trudno jest przewidzieć, jakie specjalności będą potrzebne, gdy młodzi ludzie po szkołach będą wchodzić na rynek pracy. – Jednym z wyzwań dla systemu edukacji jest to, żeby przygotowywać go do tego, czego nie wiemy, a tylko możemy przewidywać. Musimy przewidywać nieprzewidywalne, więc jesteśmy w dosyć trudnej, ale także bardzo ciekawej sytuacji – mówiła sekretarz stanu.
Dodała, że pewne jest przynajmniej to, znaczna część osób, które dzisiaj pracują, będzie musiała bardzo zdecydowanie zmienić swoje kwalifikacje.
Wyzwania Przemysłu 4.0
W trakcie konferencyjnych debat była mowa m.in. o tym, jak IV Rewolucja Przemysłowa wpłynie na przyszłość pracy.
Kamil Mroczka, przewodniczący rady nadzorczej Agencji Rozwoju Przemysłu i dyrektor generalny Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, zwrócił uwagę, że rozmawiając o kompetencjach z jednej strony mówimy o wiedzy, a z drugiej o postawach i zachowaniach. – Kompetencje oznaczają coś więcej niż wiedza. Często o tym zapominamy – wskazał.
– Jeżeli chodzi o kompetencje cyfrowe, to mamy te informatyczne, nazwijmy je twardymi, takie jak umiejętność obsługi urządzeń, kompetencje informacyjne, dotyczące pozyskiwania i przetwarzania danych oraz analizowania ich wiarygodności oraz kompetencje funkcjonalne, czyli umiejętność wykorzystania tych poprzednich w codziennej pracy – mówił Kamil Mroczka.
Zwrócił uwagę, że mimo nie najlepszego miejsca Polski w rankingach cyfryzacji, największe firmy technologiczne właśnie u nas lokują swoje centra kompetencyjne w zakresie specjalizacji cyfrowych, co pokazuje, że w Polsce są wysokiej klasy specjaliści w tych dziedzinach.
Dr hab. Dariusz Surowik, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, mówił o otwarciu publicznych uczelni zawodowych na potrzeb firm.
– Bardzo silnie współpracujemy z otoczeniem społeczno-gospodarczym i badamy te potrzeby. Każda publiczna uczelnia zawodowa działa na potrzeby rynku lokalnego. W związku z tym, jeżeli widzimy zapotrzebowanie przedsiębiorców na określonej klasy specjalistów, staramy się dość szybko na nie reagować – podkreślił dr hab. Dariusz Surowik.
Piotr Dardziński, prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz, mówiąc o różnych aspektach pracy naukowców podkreślił, że to jest właśnie najbardziej przyszłościowy zawód, gdyż naukowiec z definicji musi być przygotowany na nieznane.
Zwrócił także uwagę, że m.in. w działaniu Sieci ważne jest szczególne otwarcie i elastyczne podejście do potrzeb rynku. Podkreślił, że Sieć Badawcza Łukasiewicz zajmują się m.in. poszukiwaniem rozwiązań na konkretne problemy technologiczne, które wskazują przedsiębiorcy.
W trakcie dwudniowej konferencji eksperci poruszą także zagadnienia nowoczesnych kadr w tradycyjnym przemyśle i kształcenia pracowników na potrzeby inteligentnych fabryk przyszłości. A obok odpowiedzi na potrzeby pracodawców będzie także mowa o oczekiwaniach i ambicjach młodych ludzi, którzy mają się stawać liderami przemysłu przyszłości.