Michał Dąbrowski: energia odnawialna ma absolutny priorytet
Synergia spółek, offshore oraz inne kierunki rozwoju ARP S.A. tematami spotkania z mediami
Swoją wizją bieżących i przyszłych działań podzielili się z mediami branżowymi Prezes Zarządu ARP S.A. Michał Dąbrowski oraz Wiceprezesi Łukasz Kotapski i Jakub Dulski.
W gronie kilkunastu dziennikarzy z największych polskich redakcji biznesowych, Prezes Zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu nakreślił stan, w którym zastał spółkę, ale też opowiedział o bieżących działaniach Agencji i kierunkach rozwoju. Podkreślił, że w kwestii rozwoju spółek z udziałem skarbu Państwa, będących pod nadzorem ARP S.A., wiążąca jest synergia spółek, dbałość o ich rentowność i budowanie ich rynkowej wartości.
Zaznaczył, że jesteśmy partnerem biznesowym dla firm, które chcą się rozwijać, oferując im różne instrumenty finansowe w Centrach Obsługi Przedsiębiorców, rozsianych po całym kraju.
- Transformacja energetyczna przechodzi z południa na północ Polski. Musimy zabezpieczyć południową część kraju. Górnicy, pracując latami w niezwykle niebezpiecznym zawodzie, sprawiali, że mieliśmy prąd w gniazdkach. Teraz trzeba im zapewnić swobodne przejście w inny sektor – mówił Prezes Zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. podczas śniadania prasowego.
Michał Dąbrowski podkreślał, że ogromny potencjał dają tereny Spółki Restrukturyzacji Kopalń. To 3 tysiące hektarów w centrum wielkiej metropolii.
- Tereny te stanowią świetny potencjał pod farmy fotowoltaiczne, banki energii, elektrownie szczytowo-pompowe, zaplecze do parków technologicznych – wyliczał Prezes ARP S.A. Wspomniał też o bardzo dynamicznym rozwoju Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- To jest chłonne środowisko, które w sposób naturalny zaprosi część pracowników sektora górniczego i okołogórniczego, ale dajmy temu czas – mówił Michał Dąbrowski. Zauważał, że dzięki postępowi technologicznemu posiadane zasoby możemy przerobić w inne.
Prezes ARP S.A. zwracał uwagę, że wpływ na rzeczywistość ma postęp technologiczny.
- Kierunek energii odnawialnej ma absolutny priorytet. Świat się wczoraj jednak nie zaczął. Technologia ewoluowała i obecnie jest diametralnie inna. Ze względów geologicznych, technologicznych, ekonomicznych i bezpieczeństwa, technologia ostatecznie zawsze wygrywa z procesem, który jest prostszy, bardziej pracochłonny i energochłonny – zauważał Michał Dąbrowski. - Kiedy miks energetyczny będzie pozwalał na to, żebyśmy się nie stali Trzecim Światem po wyłączeniu górnictwa, to na pewno to górnictwo zostanie wyłączone. Zakładam, że tak będzie, w sposób naturalny – mówił prezes ARP S.A. Podkreślał, że konieczne jest zadbanie o osoby pracujące dziś w sektorze górniczym.
Kluczowy offshore
Michał Dąbrowski podkreślał, że w rynku offshore’u drzemie ogromny potencjał.
- Znaleźliśmy swój kawałek podłogi w tym sektorze i uważam to za gigantyczny sukces – powiedział.
Prezes odniósł się do powstającej na terenie Stoczni Gdańskiej fabryki wież do morskich elektrowni wiatrowych. Inwestycja jest realizowana przez spółkę Baltic Towers, powstałą w wyniku współpracy Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. i hiszpańskiej spółki GRI Renewable Industries, S.L. Trwają intensywne prace nad budową hali, w której produkowanych będzie 150 wież rocznie.
- Dzięki dobrej koordynacji działań zarządu i naszego partnera, z którym realizujemy tę inwestycję, udało się wyprowadzić ją na prostą - mówił Prezes ARP S.A. - Obejmując zarząd ARP, staraliśmy się przede wszystkim zabezpieczyć te projekty, które będą miały znaczący wpływ w perspektywie najbliższego horyzontu zarówno na Grupę, jak i na te dziedziny gospodarki, które stanowią o największym potencjale – zaznaczał.
O ogromnym potencjale tego rynku mówił również Wiceprezes Zarządu ARP S.A. Jakub Dulski.
- Jestem pewien, że każdy miliard zainwestowany w przemysł offshore’owy przy odpowiednim środowisku regulacyjnym i odpowiedniej polityce ORLEN-u i PGE, zwróci się kilkukrotnie – przewidywał. Mówił też o platformach wiertniczych w formie samopodnośnej.
- Moim zdaniem polska potrzebuje jack-up’a, właściwie dwóch jack-up’ów. ARP w kooperacji z polskim przemysłem stoczniowym prywatnym jest w stanie te jackup’y zbudować – zapowiadał wiceprezes Spółki.
Odbudowa Ukrainy po wojnie
ARP S.A. przygotowuje się do odbudowy Ukrainy po wojnie. Spółka ma w swoim portfelu Centralę Zaopatrzenia Hutnictwa S.A. i Euroterminal Sławków.
- Uważamy, że wykorzystanie terminala Sławków daje ogromny potencjał w momencie, w którym działania wojenne wyhamują. To jest okno na rynek ukraiński. To jest możliwość stworzenia w Polsce hubu transportowego na południu Polski w kierunku Ukrainy – dodał Michał Dąbrowski. - Doprosiliśmy do swojego zasobu ekspertów w dziedzinie logistyki kolejnictwa i procesów związanych z alokacją środków poprzez transport kolejowy w taki sposób, żeby dzisiaj na rynku ukraińskim pozyskiwać możliwość łatwego transportu i dotarcia z wszelkiego rodzaju produktami naszych polskich firm – informował prezes ARP S.A.
O zainteresowaniu inwestorów odbudową Ukrainy mówił też Wiceprezes Zarządu ARP S.A. Łukasz Kotapski.
- Z punktu widzenia Specjalnych Stref Ekonomicznych mamy również zainteresowanie ze strony inwestorów zarówno polskich jak i zagranicznych, którzy chcą współpracować z Agencją Rozwoju Przemysłu w celu przygotowania terenów inwestycyjnych pod budowę np. hal produkcyjnych, które mogłyby służyć jako część łańcucha dostaw w odbudowie Ukrainy, jako miejsca produkcji i wytwarzania określonego rodzaju produktów, które na pierwszym etapie po zakończeniu działań wojennych mogłyby być eksportowane z terenu Unii Europejskiej z Polski na teren Ukrainy – powiedział wiceprezes Spółki.
Spektakularne wyniki
Michał Dąbrowski z dumą mówił o wynikach, które osiągnęła ARP S.A.
- Drugi kwartał zamknęliśmy wynikiem ponad 400-procent wyższym od planowanego przez poprzedni zarząd. To motywuje nas do dalszych działań w tym kierunku, który obraliśmy, bo pokazuje, że nasza prawda cyframi się broni – zaznaczał prezes ARP S.A.
Tłumaczył, że po wnikliwej analizie zrezygnowano z dalszych inwestycji kapitałów własnych w projekty, które nie miały szans się bronić.
- Przerzuciliśmy te środki na inwestycje, które w naszej ocenie dawały prawie że pewne rezultaty na poziomie wyniku. Było naprawdę co robić. Dzisiaj możemy powiedzieć, że rzeczywiście ustabilizowaliśmy w dużej części tę grupę kapitałową. Mamy zaplanowany horyzont, bardzo optymistyczne obszary dla spółek dla nas newralgicznych – mówił prezes ARP S.A. Wspomniał też o historycznym kontrakcie Cegielskiego, wartym 4,2 mld zł.
- Pozwoli mu wyjść na zupełnie inne tory, dosłownie i w przenośni, i wejść do pierwszej ligi – ocenił Michał Dąbrowski.
Prezes ARP S.A. poinformował też o złożeniu 14 zawiadomień do prokuratury.
- Po badaniu, które audytorzy przeprowadzili w głównej spółce ARP, 14 wniosków do prokuratury w bardzo wielu obszarach zostało złożonych – powiedział, precyzując, że dotyczą one również poszczególnych członków poprzedniego zarządu.
- Dotyczą bardzo wielu spraw, głównie finansowych, które dla nas są bardzo mocno szokujące – powiedział Michał Dąbrowski.
Śniadanie Zarządu ARP S.A. z dziennikarzami było pierwszym tego typu spotkaniem od kilku lat. W planach są już kolejne.
ARP S.A. inwestuje w sektory i technologie, które mają znaczący wpływ dla konkurencyjności polskiej gospodarki. Wspieramy innowacje produktowe i projekty, które są dla niej kluczowe.